One double effect - tusz do rzęs od Oriflame



Dobry tusz do rzęs to najważniejszy element makijażu oraz najprostszy sposób by przyciągnąć spojrzenia i podkreślić piękno swych oczu. Jak już znajdę mascarę, która leży mi pod każdym względem to niechętnie sięgam po coś innego i nowego. Przeważnie jestem wierna danemu tuszowi bardzo długie miesiące. W swoim posiadaniu miałam kilka perełek, ale jak zawsze po jakimś czasie zaczynały się problemy. Idealny tusz stawał się znienawidzonym produktem w danym czasie. Szczypanie i nieprzyjemne pieczenie to nie efekt pogorszającego się stanu twojego wzroku, winny może być tusz. To znak, że należy zacząć rozglądać się, za czym nowym. Tak było i parę miesięcy temu. Po długoterminowym oddaniu tuszowi od MaxFactor 2000 Calorie, przyszedł czas na zmianę

The ONE Double Effect
Czy to idealna mascara? Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcesz osiągnąć i na czym Ci w danym momencie zależy najbardziej. Ja stawiam na naturalne podkreślenie, wyraziste spojrzenie i klasyczną szczoteczkę (nigdy nie przekonam się do silikonu – zawsze kończy się na podrażnieniach). Dzięki One Double Effect osiągam swoje zamierzenia. Idealnie rozczesuje, przy czym nie skleja. Z delikatną precyzją wydłuża moje krótkie rzęsy, nie pozostawiając na nich grudek!
Wiedziałeś, że to dwie szczoteczki w jednym? Jak sama nazwa wskazuje podwójny efekt, który można osiągnąć poprzez dwuelementową nakrętkę. Dzięki niej możesz regulować ilość tuszu. Albo wydłużysz swoje rzęsy, albo zwiększysz ich objętość. Zawsze możesz połączyć efekt stosując najpierw pierwszy wariant a następnie drugi. Choć mnie ten sposób nie przypadł do gustu i pozostaję przy wydłużeniu.
Fenomenem jest to, że już nie muszę ocierać szczoteczki o wlot, aby zebrać nadmiar produktu. Od zawsze szukałam tuszu, który po odkręceniu będzie od razu gotowy do aplikacji. Tak jest w przypadku z Oriflame. Co jest po prostu fantastycznym rozwiązaniem. Ciekawa jestem Waszej opinii w tym temacie. Uważasz, że dwuskładnikowa nakrętka jest genialnym rozwiązaniem, czy jednak preferujesz większą ilość produktu podczas nakładania na rzęsy? W ciągu dnia zachowuje się nienagannie. Nie kruszy się ani tez nie pozostawia brzydkich rozmazanych cieni na dolnej powiece. Genialny produkt zamknięty w bardzo eleganckim opakowaniu
CENA: 8ml/39, 99 zł 
bywa często w promocji, choć uważam, że wart jest swojej regularnej ceny ;)

Do następnego! 




Komentarze

  1. Akurat tego tuszu nie znam 🤔 ale wygląda fajnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też wybieram tusze z naturalną szczoteczką, kilka prób z tymi silikonowymi mnie nie zadowoliło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Ja odnoszę wrażenie jakby strasznie podrażniał moje oczy ten silikon i ciągle bym się drapała po oczach, tak swędzą nieprzyjemnie ...

      Usuń
  3. Kiedyś miałam tusz z Oriflame i był to mój ulubieniec. Niestety go wycofali :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wypróbuj czegoś nowego z Oriflame, a nóż widelec zostanie Twoim ulubieńcem ;)

      Usuń
  4. Połączenie dwóch rodzaji szczoteczek bardzo fajne. Też stawiam na naturalny wygląd, ale z Oriflame nic nie miałam jeszcze😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam te mascare. czekam na zamówienie, w którym znajdę kolejne opakowanie tego bajeru do rzęs ;)

      Usuń
  5. Tego akurat nie znam, jestem od 4 lat wierna jedynemu Rocket Volume od Maybellline :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze produktów tej marki, ale wydają się być ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie niestety ten tusz uczula :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem bardzo wdzięczna za pozostawienie komentarza 😊

instagram @karellauk

Copyright © Karella