ChiodoPro Lakiery hybrydowe | nowości w kuferku

Jak już wiecie, swoją przygodę z manicure hybrydowym zaczęłam od zrobienia profesjonalnego kursu, dzięki któremu uzyskałam certyfikat i niezbędną wiedzę do jego wykonania. Ów kurs odbywał się na produktach wspomnianej marki. Jakoś wtedy niespecjalnie przypadły mi do gustu. Może, dlatego, że z tyłu głowy wydeptałam sobie ścieżkę do innej marki i to ich produktom przyglądałam się bacznie, jeszcze długo przed podjęciem konkretnych kroków, co do szkolenia. 
Wiecie, dlaczego zdecydowałam się na szkolenie? Tylko po to, aby przekonać się czy to z pewnością droga dla mnie. Nie chciałam kupować całego zestawu by później stwierdzić, że jednak nie jest to moja bajka i chcąc nie chcąc, wywalić pieniądze w błoto. Tak też w moim przypadku najpierw było ogólne rozeznanie się z tematem na portalu Instagram. Tam czytałam i oglądałam różne profile związane ze zdobieniem paznokci metodą hybrydową. Z każdym nowym zdjęciem moja fascynacja rosła. A wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tak też zdecydowałam się pójść na profesjonalne szkolenie a dopiero na samym końcu zakupić zestaw do paznokci hybrydowych. To, że szkolenie odbyło się na produktach Chiodo nie przeszkodziło by zakupić zestaw startowy z Semilac. Obecnie w moim kuferku przeważają lakiery z tej ostatniej firmy, ale moja miłość zaczyna nabierać innego wymiary. Po ostatnim pobycie w Polsce mam za sobą dwa mani wykonane przez Instruktorkę Chiodo właśnie na tychże produktach. Mogliście zaobserwować to na moim koncie Instagram czy Facebook, gdzie pokazywałam Wam zdobienie. Jak na prawdziwą kobietę i sikorę przystało nie mogłam wyjść z gabinetu bez małych zakupów. I tak oto moja kolekcja lakierów hybrydowych zaczyna się powiększać. Z trzech zrobiło się sześć plus baza do kompletu. Top już od dłuższego czasu gości w kuferku.
Kolekcja od Edyty Górniak przypadła mi bardzo do gustu. Paleta kolorów jest mega duża a intensywność barw przykuwa wzrok każdego, kto na nie spojrzy. Są to lakiery bardzo dobrej jakości i zdecydowanie powiększę swój zbiór o kilka innych buteleczek, które już mam na uwadze.  
A tymczasem przedstawiam Wam moje ostatnie zdobycze z dwóch kolekcji stworzonych właśnie we współpracy z Edytą Górniak, która jest Ambasadorką tej marki. Dwa lakiery pochodzą z kolekcji BLACK&WHITE STYLE a jeden z WITH LOVE FROM LA SUMMER MADNESS.

789 GUILTY PLEASURES – powiedziałabym, że jest to przydymiony wrzos

798 IRONKISS – grafitowa szarość, bardzo piękna

848 ROSE SKIN – delikatny odcień różu

Na stronie producenta możemy przeczytać, że „Lakiery hybrydowe Chiodo PRO (…) mają doskonałą konsystencję, dzięki której wykonanie manicure pod same skórki (bez zalewania ich) jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Bardzo silna pigmentacja sprawia, że malowanie paznokci to prawdziwa przyjemność. Większa pojemność - 7 ml - pozwoli stworzyć wiele pięknych stylizacji, które z łatwością usuwają się pod wpływem acetonu.” I całkowicie się z tym zgodzę! Miałam okazję wykonać manicure przy pomocy lakierów z nowej kolekcji. Konsystencja jest prawidłowo wyważona. Z łatwością rozprowadza się po płytce paznokcia. Jeśli chodzi o pigmentację, już po pierwszej aplikacji koloru możemy zauważyć jego intensywność. Druga warstwa pozwoli podbić i pogłębić efekt.
Na zdjęciach powyżej możecie zobaczyć kolor 789 Guilty Pleasures Wykonanie jest mojego autorstwa.
Jeśli chodzi o moje preferencję, co do malowania paznokci zawsze stawiam na klasykę. Stonowany to moje drugie imię w tym temacie. Owszem podobają mi się wzory, które kreują inni (mowa tu np. o plaży, palmie czy pelikanie na paznokciach), ale serio to nie dla mnie. Nie mogłabym chodzić z takim mani dłużej niż jeden dzień. Lekkie zdobienie w zupełności wystarczy. A szaleństwem nazywam jeden (lub dwa) paznokcie w innym kolorze niż przewodni :D
Rodzi się nowa miłość na szeroką skalę. Jeśli twórcy lakierów hybrydowych marki ChiodoPro będą tak intensywnie pracować nad swoimi produktami to przepadnę na całego. Serio Wam mówię. Co lakier to coraz bardziej przypada mi do gustu. Szykują się porządki nie w salonie, bo takiego jeszcze nie posiadam a w kuferku. Zamierzam zredukować liczbę marek, jakie się w nim znajdują. Obecnie posiadam kilkadziesiąt lakierów hybrydowych od pięciu producentów. Dziś już wiem, że postawić chcę tylko na dwie znane i lubiane marki. Jak to się mówi, nie chcę mieć wszystkiego z innej parafii. Nie wyrzucę tych, które mam. Po prostu skończę buteleczki do końca i przestanę kupować by móc w pełni zaznajomić się z tym, co przypadło mi do gustu i co polubiłam. A jeśli kiedyś będę mogła otworzyć swój mały salon, skupię się wyłącznie na jednej marce :P
A czy Ty masz swoją ulubioną markę wśród lakierów hybrydowych? Z przyjemnością też przeczytam co sądzisz o marce ChiodoPro, czy znasz ich produkty do stylizacji paznokci? Podziel się swoją opinią w komentarzu.


Komentarze

instagram @karellauk

Copyright © Karella