Wieczorna pielęgnacja twarzy || Jak dbam o cerę?
Na przestrzeni dwóch lat, wiele się zmieniło w pielęgnacji mojej
twarzy. Kiedyś myślałam, że płyn micelarny jest w stanie zastąpić mi wszystkie
inne kosmetyki. A krem na noc powinien być bardzo tłusty. Nic bardziej mylnego!
Gdy jakieś dwa lata temu założyłam konto na Instagramie, gdzie zagłębiałam
swoją wiedzę odnośnie pielęgnacji twarzy, uświadomiłam sobie w jakim dużym
błędzie żyje i ile złego wyrządzam swojej skórze na twarzy. Uważałam, że
toniki, żele do mycia twarzy, mgiełki czy serum to są zbędne produkty, które
tylko zagracają łazienkową półkę.
W lipcu 2018 roku zgłosiłam się do kampanii kosmetycznej jednej z
marek. Moje zgłoszenie zostało rozpatrzone pozytywnie i mogłam podjąć z nimi
współpracę w określonym czasie. Wiadomo, aby cała akcja z marką przebiegała
prawidłowo, dostosowałam się do ich zaleceń. Poza kosmetykami do twarzy,
otrzymałyśmy plan pielęgnacji oraz dostęp do konsultacji. I
chyba tutaj w tym momencie nastąpił przełom.
Zaakceptowałam cały ten plan, który rozbudowany był na kilka etapów i całkowicie zmienił mój punkt widzenia. Dzięki odpowiedniej pielęgnacji, pozwalamy naszej skórze czerpać to co najlepsze z substancji odżywczych zawartych w poszczególnych kosmetykach. Co z kolei wpływa na wygląd naszej cery. Wieczorna pielęgnacja jest bardziej wymagająca niż ta poranna i przede wszystkim podczas niej potrzebujemy więcej kosmetyków do jej wykonania.
Jakie wyróżniamy etapy w pielęgnacji wieczornej?
Demakijaż - to pierwszy krok jakiego się podejmuję wchodząc wieczorem do
łazienki. Kiedyś używałam płynu micelarnego. Nasączałam dwa waciki i
przykładałam je na kilka minut do oczu, tak by produkt (maskara) mógł spokojnie
się rozpuścić. Po czym brałam dwa kolejne waciki i pocierając nimi twarz
zmywałam swój dzienny makijaż. Obecnie w mojej toaletce nie ma płynu
micelarnego. Zamieniłam go na mleczko do oczyszczania i demakijażu. Jest to pierwszy tego typu produkt, który testuję i przyznaję, że bardzo
przypadła mi do gustu opcja demakijażu bez użycia wacików. W tym momencie w moim posiadaniu
jest Śmietanka do oczyszczania i demakijażu marki Bielenda. Wyciskam dwie
pompki produktu na zwilżoną dłoń i okrężnymi ruchami myję swoją twarz w raz z
okolicą oczu i ust. Spłukuję bieżącą, letnią wodą. Swoją drogą muszę Wam
powiedzieć, że ten produkt marki Bielenda jest na prawdę dobry! Z łatwością
radzi sobie z makijażem, bez większego problemu zmywa nawet maskarę. Nie
podrażnia ani też nie wysusza mojej skóry. Nie powoduje szczypania oczu i bez
większych zmartwień przemywam tą śmietanką swoje oczy. Następnie przechodzę do
kolejnego etapu.
Oczyszczanie - warto zastanowić się nad sensem tego etapu. Produkt, po który
sięgniemy powinien mieć na celu usunięcie resztek makijażu oraz zanieczyszczeń,
które zgromadziły się na naszej twarzy w ciągu dnia. Mimo tego celem mycia
skóry twarzy jest usunięcie nadmiaru sebum, potu oraz martwego naskórka dzięki
czemu nasze pory zostaną odetkane i nie będą doprowadzać do gromadzenia się w
nich zanieczyszczeń. To po jakie kosmetyki sięgniemy zależy wyłącznie od naszych
upodobań. Mogą to być żele, pianki, proszki lub emulsje. W moim przypadku z
pomocą przychodzi mi Normalizujący żel do mycia twarzy marki Tołpa. Również
jest to preparat, który w niewielkiej ilości nanoszę na zwilżoną dłoń a
następnie kolistymi ruchami myję twarz, szyję i dekolt. Omijając okolice oczu
by ich nie podrażnić. Żel ten dokładnie czyści moją twarz z pozostałości
makijażu oraz kurzu czy innych zanieczyszczeń zgromadzonych na mojej buzi w
ciągu dnia. Pozostawiając moją skórę dokładnie oczyszczoną, dzięki czemu jest
ona przygotowana do przyjęcia cennych składników z pozostałych kroków
pielęgnacyjnych.
Tonizacja - to bardzo ważny krok! Pamiętaj, że zdrowa cera to właściwe pH skóry,
które zmienia się przy każdym kontakcie skóry z wodą. Aby wyrównać je warto
sięgać po toniki, hydrolaty czy wody różane - wszystko w zależności od typu
cery czy własnych upodobań. Na blogu jest szerszy wpis dotyczący tonizacji
skóry, w którym niegdyś napisałam
(...)tonik poza przywróceniem prawidłowego poziomu PH skóry, pełni funkcję znakomitego odświeżenia, ukojenia i oczyszczenia skóry po nocy. Tonizacja jest równie ważna, ponieważ pomaga usunąć resztki ewentualnych zanieczyszczeń oraz regeneruje barierę ochronną skóry. Ponadto przygotowuje cerę do dalszej pielęgnacji i ułatwia wchłonięcie substancji nawilżających w kolejnych krokach naszej pielęgnacji.Herbal Care Tonik Nawilżający do Twarzy Kwiat Migdałowca produkt, który bardzo lubię. Przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry. Odświeża i nawilża oraz przywraca skórze odpowiedni poziom pH. Ponad to redukuje oznaki przesuszenia naskórka. Mój stoi w lodówce przez cały czas idealnie koi, gdy jest schłodzony.
Odżywienie - podczas tego etapie skupiam się tak jakby na dwóch partiach swojej twarzy. Jedną jest okolica oczu, natomiast drugą pozostała część.
Okolica oczu - wybieram kremy przeznaczone do jej
pielęgnacji i takie, które mają za zadanie spłycić zmarszczki mimiczne i
nawilżyć delikatną skórę pod oczami. Kosmetyk aplikuję przy pomocy opuszka
palca, delikatnie wklepując go. Pamiętaj, że skóra w tym obszarze jest cieńsza,
delikatniejsza i słabiej ukrwiona, dlatego też wymaga lżejszego kremu niż
pozostała część skóry na twarzy.
Krem do twarzy – tutaj przeważnie wybieram tłuste i mocno skoncentrowane
kremy, które dogłębnie przenikną do wewnątrz skóry tak by zapewnić jej
optymalne nawilżenie. Choć bywają dni, że użyję kremu z lekką formułą.
Pamiętaj, że dobór takiego kremu zależny jest od naszego typu cery i rodzaju
skóry. Ty sama wiesz co dla Ciebie jest dobre i na jaki produkt powinnaś
postawić. Na obecną chwilę nie stosuje żadnego serum do twarzy w formie oleju,
choć przygotowuję się do jego kupna i na razie sprawdzam niektóre
dostępne mini próbki by wybrać ten odpowiedni.
Przez ostatnie dwa lata nauczyłam się słuchać swojego ciała i wyłapywać
potrzeby własnej cery. Bywa, że moja skóra na twarzy nie wygląda zbyt idealnie,
ale są to bardzo rzadkie przypadki. Wiadomo, że na jej wygląd wpływ ma
również dieta! I przyznaję bez bicia, gdy tylko najem się chipsów, które są
moją słabością, moja cera zaraz komunikuje o tym całemu światu. Do teraz biję się z wyrzutami sumienia, że tak późno zabrałam się za właściwą pielęgnację twarzy. Wiem już, że sam płyn micelarny nie jest w stanie zapewnić mi odpowiedniego oczyszczenia i nie przygotuje mojej skóry na przyjęcie wartości odżywczych z kremów, które nakładam na swoją twarz wieczorem. Wręcz odwrotnie, takie postępowanie miało odwrotny cel od zamierzonego. W tym przypadku, zasada im mniej tym lepiej nie jest absurdem. No cóż, tylko krowa nie zmienia zdania, a że ja krową nie jestem to zdanie zmieniłam 😊 Postawiłam na półce w toalecie o wiele więcej buteleczek, ponieważ - postawiłam na zdrową i piękną cerę!
Warto wspomnieć o dodatkowej pielęgnacji twarzy podczas
wieczornych manewrów w łazience. Są to peelingi i maski, których też używam. Sądzę jednak, że to będzie idealny temat na kolejny post, w którym przedstawię Ci
moich dwóch sprzymierzeńców w trosce o piękno mej cery 😊
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem bardzo wdzięczna za pozostawienie komentarza 😊