OrganicLife Dezodorant Botaniczny || -25% na zakupy kosmetyków naturalnych

Hej Kochani, witam się z Wami kolejnym postem. Odrobina zmiany tak by nie wpaść w monotematyczność na mojej stronie 😊 Tym razem będzie to wpis dedykowany kosmetykowi do pielęgnacji ciała, jaki miałam szansę ostatnio nabyć. Kosmetyki naturalne to temat rzeka. Posiadają swoje plusy oraz minusy tak samo jak kosmetyki syntetyczne. I nie każdy musi się z nimi polubić. 

Marka OrganicLife jest mi znana od niedawna. Dopiero od miesiąca zaczynam zapoznawać się z ofertą produktów dostępnych w ich sklepie internetowym, jak i poszerzać swoje zbiory tych naturalnych kosmetyków na mojej łazienkowej półce. Dziś chciałabym się skupić na Botanicznym dezodorancie tejże marki. 

Jestem osobą, która sceptycznie podchodzi do kosmetyków naturalnych. Zanim zaczęłam stosować wspomniany dezodorant musiałam na własne oczy przejrzeć cały skład jaki został wspomniany na odwrocie opakowania. Uwierzcie lub nie, ale sprawdziłam każdą nazwę. I muszę przyznać, że nie znalazłam nic niepokojącego. Tak też botaniczny dezodorant OrganicLife zawiera:
  • Oczar wirginijski
  • Lukrecja gładka
  • Jeżówka purpurowa
  • Szałwia lekarska
  • Chmiel
  • Skrzyp polny
  • Chrząstnica kędzierzawa
  • Olejek grejpfrutowy
  • Olejek cytrynowy
Na etykiecie widnieje również nazwa alkohol benzylowy i wydawać by się mogło, że brzmi to przerażająco, tak też musicie wiedzieć, że ten alkohol został dopuszczony przez organizacje certyfikujące kosmetyki naturalne i uznany za bezpieczny. Norma jaka została uznana za bezpieczną w gotowych kosmetykach to 1% stężenia. Alkohol ten stosuje się w kosmetykach w kilku funkcjach. Wykorzystywany jest jako substancja zapachowa ze względu na właściwości aromatyczne, jako substancja konserwująca uniemożliwiająca rozwój drobnoustrojów w produkcie, co może nastąpić podczas jego codziennego stosowania. Ponadto pełni funkcję regulatora lepkości i rozrzedzenia wpływa na odpowiednią konsystencję danego produktu, która zależy od jego przeznaczenia. Alkohol benzyl to również rozpuszczalnik dla innych substancji hydrofilowych obecnych w danym kosmetyku.

Jeśli chodzi o skład, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Często producenci przypinają swoim kosmetyką łatkę kosmetyków naturalnych a w składzie znaleźć możemy niezłe szambo. W tym przypadku marka OrganicLife okazała się rzetelna i słowna. Co z pewnością dobrze rokuje, jeśli chodzi o kolejne zakupy u tego producenta.

Przejdźmy teraz do sedna sprawy. Czy ten kosmetyk faktycznie działa? Zanim odpowiem Ci na to pytanie musimy przypomnieć sobie czym jest dezodorant. Otóż nie każdy z nas ma świadomość różnicy jaka jest między antyperspirantem a dezodorantem. Wydawać by się mogło, że mają takie same działanie co jest tylko złudzeniem. Dezodorant opiera się na maskowaniu nieprzyjemnego zapachu. Zawarte w nim związki mają za zadanie zmniejszać ilość bakterii na skórze i zapobiegać rozkładowi potu. Nie wpływają one jednak na intensywność pocenia. Ich działanie jest delikatne i krótkotrwałe. I tyle w temacie! Tak powinien zachowywać się dobry dezodorant.

Botaniczny dezodorant OrganicLife w 100% pokrywa się z wyżej wymienionymi cechami. Piękny cytrusowy zapach neutralizuje nieprzyjemną woń potu. Nie podrażnia skóry pod pachami i doskonale koi po depilacji w tamtym miejscu. Podczas pierwszych dni używania tego dezodorantu moja skóra pod pachami wydzielała wzmożoną ilość potu. Było to dość krępujące, ale i do przeżycia, gdyż nieprzyjemny zapach był maksymalnie neutralizowany. Od wielu lat stosowałam antyperspirant, który ma za zadanie ograniczyć pocenia. I przyznaję, że mokre plamy na ubraniu to temat mi obcy. Do momentu aż nie zaczęłam używać produktu od OrganicLife. To już prawie miesiąc bez przerwy jak sięgam po ten produkt i muszę Wam powiedzieć, że jest on bardzo ciekawym kosmetykiem. Odnoszę wrażenie, że z tygodnia na tydzień powoduje on mniejsze wydzielanie potu. Być może to jedynie złudzenie, gdyż nie uprawiam sportów ekstremalnych a w pracy wysiłek fizyczny jest umiarkowany. Jestem bardzo ciekawa jak będzie zachowywać się w momencie, gdy wrócę na siłownię… 

Reasumując dzisiejszy wpis. Dezodorant botaniczny o grejpfrutowo – cytrusowym zapachu przypadł mi do gustu. Mogę śmiało powiedzieć, że zaprzyjaźniłam się z nim i z pewnością sięgnę po niego raz jeszcze, gdy to opakowanie dobije do dna. Jeśli jesteś jednak osobą prowadzącą aktywny tryb życia i cenisz sobie komfort - wydaje mi się, że tego typu kosmetyki mogą nie być dla Ciebie. Wszystko jednak zależy od naszych priorytetów i oczekiwań względem produktu, po który zamierzamy sięgnąć. Moje oczekiwania względem dezodorantu OrganicLife się sprawdziły i nie mogę powiedzieć o nim nic złego.

Na samym końcu mam dla Was link do sklepu, gdzie możecie dokonać zakupu z rabatem -25%, wystarczy się zarejestrować i zrobić pierwsze zamówienie za minimum 160zł (100pkt). Dzięki takiej rejestracji macie nieograniczonym dostępem do kosmetyków w cenie hurtowej. A kolejne zakupy nie są wymuszone regularnym składaniem zamówienia, co za tym idzie możecie kupować kiedy chcecie i za ile chcecie 😊

Jeśli jednak jesteś zainteresowany kupnem produktów bez rejestracji to również mam dla Ciebie link do sklepu.

Zakupy z rabatem - tutaj dokonaj rejestracji


Do następnego! 

instagram @karellauk

Copyright © Karella