Zasmażana młoda kapusta z koperkiem i marchewką

Nie od dziś wiadomo, że w swojej kuchni, podczas przygotowań różnych dań, staram się przywołać smaki z dziecięcych czasów. Tym razem zainspirowana przez Anię, która prowadzi cudowny profil na Instagramie – KLIK postanowiłam spróbować odtworzyć młodą zasmażaną kapustę z domu mojej babci. Ten dodatek często gościł na stole w sezonie wiosna/lato. Aż wstyd się przyznać, że o nim zapomniałam.

Jak myślicie, czy udało się?



Do przygotowania potrzebne będą:

1 kapusta rzymska

1 cebula 

1 marchewka

2 łyżka masła 

1 łyżka oleju rzepakowego

1 łyżka śmietany 30%

200ml wody

3 liście laurowe

Duża garść kopru 

Pół łyżeczki mielonego ziela angielskiego

Sól pieprz 

 


KROK I Kapustę podzielić na 4 części a następnie poszatkować na drobne paski. Zostawiając jedynie głąb. Umieść kapustę w garnku i zalej około 200ml wody. Dodając do niej liście laurowe i ziele angielskie. Dusić pod przykryciem.

 

KROK II Rozgrzać na patelni łyżkę oleju oraz masła. Pokroić cebulę w piórka i lekko zeszklić na niewielkim ogniu. Pod koniec dodać startą na grubych oczkach marchewkę. Wszystko posolić.

 

KROK III Gdy kapusta w garnku zmniejszy swoją objętość o połowę dodać łyżkę masła, dusić jeszcze przez chwilę. 

 

KROK IV Przełożyć do garnka zawartość patelni pod warunkiem, że nasza kapusta jest już miękka. Dodać koper i łyżkę śmietany 30%. Trzymać na ogniu przez chwilę aż nasza śmietana zredukuje się. Doprawić solą i pieprzem wedle uznania.

Podawać jako dodatek do obiadu lub samodzielnie. Na ciepło czy zimno to kwestia gustu i Waszych preferencji.

 

U nas gościła na talerzu w towarzystwie ziemniaków i typowego kotleta mielonego. Czasami i nam na tej emigracji tęskno za Polską i domowym smakiem. Nim podałam obiad zawartość garnka stopniowo zmniejszała się. Nie mogłam powstrzymać się pokusie. Zwłaszcza, że wyszła mi jak w spod ręki mojej babci!

 

Do następnego!



instagram @karellauk

Copyright © Karella